Interesujesz się slangiem i nowymi słowami?
Chętnie komunikujesz się przy użyciu sformułowań kojarzonych przez nielicznych?
Napotykasz na swojej drodze ciekawe neologizmy, które przydają się na co dzień?
Jeżeli na któreś z wymienionych pytań odpowiadasz twierdząco, to znaczy że masz okazję wesprzeć ten serwis dzieląc się nietypowymi słowami, które znasz ze swojego otoczenia.
Aby to zrobić prześlij swoją propozycję, która po weryfikacji będzie miała szansę znaleźć się na stronie Vasisdas.
+ słowa dodajemy za pomocą formularza
+ wiadomość powinna zawierać dane dotyczące nadawcy
+ propozycje dublujące istniejące hasła, wulgarne, bądź propagujące niestosowne zagadnienia nie będą uwzględniane (taka sama zasada obwiązuje słowa bez opisu)
+ serwis Vasisdas zastrzega sobie prawo do edytowania, skracania, bądź nie emitowania nadesłanych treści
____________________________________________________
+ Profil strony | Poznaj założenia serwisu
+ Skontaktuj się | Prześlij wiadomość
|
(...) Wysłałem świetne słówko, ale wciąż nie ma go na stronie... Czy ktoś może mi powiedzieć o co chodzi!?
Pierwsza możliwość: prawdopodobnie hasło nie zyskało akceptacji i zostało odrzucone podczas weryfikacji. Vasisdas gromadzi przede wszystkim aktualne i niestandardowe sformułowania,
charakteryzujące się polotem, humorem i szeroko rozumianą przewrotnością. W tak rozumianej konwencji nie chodzi o powszechnie znane, wybitnie gwarowe czy wręcz archaiczne pojęcia i zapożyczenia, mające zasłużone miejsce w polszczyźnie -
dlatego propozycje w stylu: "robić w ciula" (oszukiwać), "hasiok" (śmietnik), "cykać się" (bać się) czy „absztyfikant” (amant) wzbudzą zaledwie wzruszenie ramion...
Druga możliwość: Twoje słowo zdublowało już istniejące treści na stronie, lub nie wnosiło niczego specjalnego, albo nie tworzyło sensownej całości z podaną definicją,
dlatego najlepiej przed dodaniem czegoś nowego upewnić się, czy nie powielamy jakiegoś hasła, oraz skupić się na logice przekazu.
____________________________________________________
(...) Strona całkiem, całkiem, cel szlachetny, ale kto wam dał licencję na zabijanie takimi tekstami!? - np. "szaleć na
filtrze - palić papierosy". Moim zdaniem niektóre słowa są nieco naciągane.
Jakaś część z publikowanych słów, może rzeczywiście sprawiać takie wrażenie, ale sam fakt, że „przysłowiowy” Google rejestruje tylko kilka (lub wcale) przykładów ich użycia,
nie powinien chyba dyskwalifikować danej propozycji – tym bardziej, że czasami może ona pochodzić od naprawdę hermetycznej, czy niewielkiej grupki użytkowników.
Jednak jeśli dane słowo rokuje nadzieję na zastosowanie i jest sensownie wytłumaczone, to logiczne wydaje się jego odnotowanie,
nawet jeśli samo w sobie wydaje się nieco nienaturalne czy dyskusyjne. Zresztą takie przypadki to tylko niewielki promil publikacji na stronie, a kontekst i przykłady użycia kolosalnej większości haseł,
można w dowolnej chwili zweryfikować, np. wpisując konkretne sformułowanie właśnie we wcześniej przywołanej wyszukiwarce.
____________________________________________________
(...) Ogółem stronka jest ok, ale takie zdeka stare teksty tu zapodajecie. Zarzućcie tu trochę świeżego powiewu, a będzie gites.
PZDR, 3mta się i dawajcie więcej nowego stuffu!
To że niektóre z umieszczonych tutaj słów mogą wydawać się niektórym nieco banalne, zależy w głównej mierze od wieku danej osoby, ale też od środowiska
w jakim się ona obraca. Wśród młodzieży konkretne sformułowania mogą istnieć od dawna, a osoby bardziej zaawansowane wiekiem będą się dopiero z nimi oswajać
czy uczyć ich nowych znaczeń. Istota serwisu pozostaje prosta - skupienie się na słowach, które niekoniecznie szybko będą trafiać do tradycyjnych, uznanych
słowników, a powstały lub zostały teoretycznie spopularyzowane po roku 2000. Ta materia ma wiele niuansów, a zadaniem Vasisdas jest (w chociaż minimalnym stopniu) zebranie tego wszystkiego w jakąś konkretną całość.
A co do "zarzucania świeżego powiewu", to każdy z odwiedzających stronę także może ją zasilić jakimś nowym "materiałem" ;-)
____________________________________________________
(...) Piszę w tym roku pracę magisterską o gwarze młodzieżowej i za cholerę nie mogę znaleźć nic o genezie slangu.
Ciągle znajduję takie stronki jak ta. Wysilcie się troszkę i wrzućcie coś więcej o tym jak konkretne słowo powstało.
Wiem, że to trudne ale się opłaca, bo mało jest takich stron.
W celu poszukiwania genezy konkretnych wyrazów warto odezwać się na Facebooku strony, gdzie możliwa jest wymiana spostrzeżeń i uwag na temat powstawania prezentowanych słów.
____________________________________________________
(...) Więcej otwartości na wulgaryzmy! Aczkolwiek nie potrzeba 50 idiomów ze słowem j#b&ć, ale niektóre zjawiska,
wypada uwzględniać. No i jeśli wulgaryzmy nie przekroczą paru procent haseł - nie ma problemu, moim zdaniem.
Wulgaryzmy jako takie, nigdy nie wchodziły w rachubę, jednak nie dotyczy to ich ciekawych przeróbek (m.in. „wkurw”, „najebka”, „awruk”, „JPRDL”, „z wykurwem”, „oczojebisty” czy „zjebastian”).
Z wulgaryzmami jest tak, że większość z nich opiera się tak naprawdę na kilku aż za dobrze znanych słowach-kluczach, od których mutują kolejne, ale tak naprawdę na większą uwagę zasługują chyba dopiero takie modyfikacje jak powyższe.
____________________________________________________
(...) Pomysł stworzenia takiej strony jest ciekawy, ale zasób słów w waszym zbiorze raczej nieszczególny i trochę ubogi.
Jesteście za mało obiektywni, bo uwzględniacie przeważnie tylko język jakim posługują się dresiarze, hiphopowcy etc.
Trochę więcej inwencji.
Swój własny, odrębny slang tworzą już tak różnorodne społeczności jak youtuberzy, streetwearowcy, gracze komputerowi, influencerzy czy chociażby pracownicy korporacji.
Z kolei serwis Vasisdas z założenia stara się agregować konkretne przykłady wypowiedzi przedstawicieli różnych środowisk, niezależnie od identyfikowania się z którymś z nich.
To oczywiste, że jeżeli raperzy czy internauci są najbardziej kreatywni jeżeli chodzi o tworzenie nowych patentów językowych, to właśnie takiej tematyki będzie stosunkowo sporo wśród haseł na Vasisdas.
____________________________________________________
(...) Moja koleżanka powiedziała wczoraj, jak wsiedliśmy do autobusu, że "mało wiary jest". Co to znaczy?
Zapytaj babcię o co chodzi, powinna sobie poradzić.
|